środa, 26 marca 2014

Rozdział 1-ROZKOCHAĆ JĄ W SOBIE!

Młoda szesnastolatka właśnie wstała do szkoły,lecz jak na codziennym dniu na jej twarzy,nie można było ujrzeć uśmiechu.Czuć było od niej,negatywną energię oraz smutek,który towarzyszy jej w codziennym życiu.Myśl o szkole,sprawiała,że na jej ciele pojawiała się gęsia skórka,ponieważ była typem samotnika,ale bądźmy szczerzy,nikt jej nie lubi.Dziewczyna przebrała się w szkolny mundurek,który był obowiązkowy w szkole,ale wiedziała,że i tak większość dziewczyn w szkole ich nie założy,a ona wręcz go nienawidziła,ale nie ma innego wyjścia,musi go ubrać,ponieważ jej matka jest bardzo dyscyplinarna,jak i jej ojciec.Przebrana opuściła swoją świątynie,w której najlepiej się czuła.Zbiegła ze schodów,a na powitanie jej matka,krzykiem rozpoczęła jej marny dzień.
-nie biegaj po schodach!-wrzasnęła na brunetkę,która teatralnie przewróciła oczami,siadając przy stole,na którym znajdowały się apetyczne kanapki oraz gorąca herbata.Zdenerwowanie na twarzy jej mamy,oznaczało iż jest bardzo czymś zdenerwowana.
-co jest?-zapytała Selena nie pewnie,matka usiadła na przeciwko dziewczyny,patrząc jej w oczy
-zapomniałaś dzisiaj,coś powiedzieć-oznajmiła,a brunetka od razu wiedziała,co jej matka miała na myśli
-przepraszam-westchnęła cicho,po czym zerknęła kątem oka na matkę-dzień dobry-powiedziała nie chętnie,ale tak aby zadowolić swoją mamę.
-dzień dobry-odpowiedziała z uśmiechem,Selena po raz kolejny przewróciła oczami,tak aby jej matka nie zauważyła.Gdy zjadła swoje śniadanie,ruszyła do przedpokoju,gdzie ubrała na swoje stopy,dwie pary butów,przystosowanych do mundurka szkolnego,po czym założyła na siebie płaszcz jesienny,chwytając swoją torbę szkolną,otworzyła drzwi wyjściowe,krzycząc do rodziców-do zobaczenia-poczekała,aż odpowiedzą,gdy usłyszała ich odpowiedzenie,mogła ruszyć do szkoły.Wyciągnęła z swojej torby słuchawki ,które założyła na swoje uszy.Gdy szesnastolatka doszła do dużego budynku zwaną szkołą,weszła do jej wnętrza,wszystkie twarze dziewcząt i chłopców zwróciły się na jej osobę,wtedy dziewczyna czuła,że za chwilę eksploduje,ale postanowiła to zignorować,więc ruszyła przed siebie,słuchając śmiechów i brzydkich słów na jej temat,było to naprawdę przykre,gdy dziewczyny nazywały ją szmatą,dziwką i puszczalską,ale ona dobrze wiedziała,że taką osobą nie jest,więc postanowiła to po prostu olewać.Zamyślona szła przez korytarz,gdzie nie było żywej duszy.Dziewczyna zastanawiała się nad tym,jakie byłoby jej życie,gdyby była przy niej jej najlepsza przyjaciółka,na pewno nie czułaby się taka samotna i nie potrzebna.Jej myślenie przerwało zderzenie się z jakoś osobą,gdy uniosła swój wzrok,spotkała oczy Justina Biebera,za którym szalała,nie dosłownie,ale podobał się jej.
-uważaj jak chodzisz-warknął,na co dziewczyna spłoszyła się,chcąc uniknąć dalszej sprzeczki,ominęła chłopaka,lecz ten chwycił ją za nadgarstek,tak że nie mogła wyrwać się z jego uścisku.Justin uważnie przyglądnął się,od góry do doły małej dziewczynie w szkolnym mundurku,przypominała ona mu,Britney Spears z teledysku Baby one more time,tylko,że Britney pokazywała więcej ciała-pomyślał chłopak.Justinowi od razu przyszła na myśl erotyczna wizja,co do dziewczyny-jak się nazywasz?-zapytał łagodnie,starając się jakoś zbliżyć do dziewczyny.Selena trzęsła się w środku,gdy on zapytał o jej imię-Selena-odpowiedziała nie pewnie,ale brzmiało to bardzo słodko,co bardziej jarało Biebera.Bieber kocha takie nieśmiałe dziewczynki,które tylko udają,że są nieśmiałe,a w rzeczywistości,chcą tylko seksu.Szatyn ujrzał swoją wizję,do planów z Seleną,pragnie przespać się z tą malutką kopią Britney-taniec-seks-taniec-seks i zadowolenie z udanego seksu.Tyle,że Bieber wiedział,że Selena od razu nie wskoczy z nim do łóżka,wiedział już jaką opcję musi wybrać.ROZKOCHAĆ JĄ W SOBIE!Oh tak,on najlepiej znał się na takich rzeczach,skrzywdzenie takiej Seleny,była dla niego pestką!Selena czuła,jak jej policzki czerwienią się,więc postanowiła,że wyrwie się z uścisku chłopaka,wykorzystując jego nie uwagę udało się jej.Ruszyła do swojej szafki szkolnej,którą otworzyła swoim szyfrem,wyciągając książki,czyjaś ręka walnęła w jej szafkę na co podskoczyła,usłyszała słodki chichot,szatyna,który stał tuż za nią,odwróciła się napięcie,a widząc uśmiechniętą twarz Justina,na jej twarz pojawił się lekki uśmiech,który przez trzy lata,nie witał na jej twarzy-co chcesz ode mnie?-zapytała nie pewnie,Justin uśmiechnął się chytrze,chcąc jej powiedzieć o jego zamiarach,ale wiedział,że gdy je tylko ujawni ona się spłoszy.Przyciągnął jej ciało do siebie,także stykały się ze sobą-chcę cię poznać-powiedział romantycznie.Selena odepchnęła szatyna od siebie,ponieważ dziwne i za piękne wydawało się jej zainteresowanie chłopaka co do jej osoby-nie chcę,żebyś mnie poznawał-powiedziała zamykając swoją szafkę,po czym minęła chłopaka idąc do klasy.Bieber nie mógł uwierzyć,w to co przed chwilą miało miejsce.Nie spodziewał się,tego,że będzie aż tak trudno,co do jednej dziewczynki z mundurkiem.Do szatyna podszedł kumpel o imieniu Rayan,znają się z Justinem od dzieciaka i nie ukrywają niczego przed sobą,śmiech Rayana,wkurwiał Justina,ponieważ wiedział z czego ma zabawę jego przyjaciel-nie wierzę w to co moje oczy widziały,przed chwilą.Selena Gomez dała Bieberowi kosza!-krzyknął na całą szkołę,także wszystkie osoby na korytarzu zaczęły śmieć się ze Biebera.Justin spojrzał na wszystkie twarze po kolei,po czym jebnął pięścią w jedną szafkę.Był wściekły i czuł się poniżony,przez Selene-Selena Gomez?-zapytał,patrząc na swojego przyjaciela-tak,ale nie dziwię się,że ciebie spławiła,ona jest dziwna,ale zajebiście ładna,nawet ja próbowałem...ale mnie spławiła,każdy próbował,ale ich też olała i teraz ty,nikt jej nie zaliczy-powiedział Rayan,marząc w swoich brudnych myślach,o pięknym i zajebistym seksie z Gomez.-Mi się uda,zaliczę ją-powiedział pewnie szatyn,jego przyjaciel spojrzał na niego,nie dowierzając-powtórki i tak nie zadziałają...próbowałem,wierz jak marzę o tym dniu,kiedy ona będzie krzyczała moje imię i będzie prosiła o więcej-Rayan,dalej marząc,mówił swoje brudne myśli,na głos.Justin nie wiedział,że jego zdobycz jest,aż tak cenna i wiedział,że będzie musiał bardzo starać się o jej zaufanie-dam radę-powiedział,gdy nagle podeszły do nich dziewczyny,które obydwoje zaliczyli,dziewczęta spojrzały na dwóch chłopców,jak na najlepsze zdobycze na świecie-słyszałyśmy waszą rozmowę-powiedziała jedna z dziewczyn,Justin zdenerwowany zaczął krzyczeć-po chuj podsłuchujesz,matka nie mówiła wam,że tak nie ładnie?!-zapytał ironicznie,Rayan wybuchnął śmiechem,uderzając głową o szafki szkole i ponownie marząc o Gomez.-Nie spinaj się tak Jayy-powiedziała jedna,podchodząc do niego i chwytając w swoje ręce,jego penisa.Lecz Justina,wcale to nie ruszało,był bardziej skupiony,na drobnej dziewczynie,która wyszła z klasy,jego wzrok był wpatrzony na jej osobę-ej kotek-pomachała blondynka dłonią przed jego twarzą,chcąc zwrócić na siebie uwagę,po czym dziewczyna spojrzała w stronę,gdzie patrzył szatyn i krew zalała się w jej żyłach-podoba ci się Gomez?-zapytała ostro,szatyn nic nie odpowiadając,przytaknął twierdząco dziewczynie-a kto by jej nie kochał?-zapytał nagle Rayan,również patrząc na Selene-na przykład ja!-wrzasnęła,także chłopaki spojrzeli na nią-dlaczego?-zapytali równocześnie-nikt jej nie lubi,nie jest popularna ani ładna-powiedziała-i nie jest taka jak my-powiedziały równocześnie trzy blondynki.Justin i Rayan,myśląc o tym,co powiedziały dziewczyny,doszli do wniosku,że to są puste blondynki i nie jest warto się z nimi kłócić.Również dobrze wiedzieli,że wszystkie dziewczyny w szkole zazdroszczą Selenie i wyzwiskami i poniżaniem,mają nad nią władzę.Selena skończyła wszystkie lekcje,wiec spokojnie mogła wrócić do domu,założyła na swoje uszy słuchawki,mijając dziewczyny ze szkoły,które mierzyły ją swoim wzrokiem,nie interesowało ją co one mówiły do niej,ponieważ nie słyszała ich pustych gadek,jakie one są piękne,a jaka Selena jest paskudna.Nagle rozlał się deszcz,którego Selena nienawidziła,zaczęła biec w stronę domu,gdy nagle poślizgnęła się na mokrej trawie,przez którą właśnie przebiegała,a czyjeś silne ramiona,silnie ją złapały.

_________________________________________________
mam nadzieję,że wam się podoba :)
Prosiłabym o wasze zdanie :))

CZYTASZ=KOMENTUJESZ

13 komentarzy:

  1. Fajny :-) Kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG *.* Uwielbiam :) Rozdział świetny. Czekam nn <3
    http://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg boski twoje opowiadania sa najlepsze <3 ily

    OdpowiedzUsuń
  4. Super super super !!!!!!! Czekam na następny z niecierpliwością uwielbiam twoje opowiadania :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. G E N I A L N Y ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekan na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. troche jak w violetcie końcówka

    OdpowiedzUsuń
  8. jak w violettcie ona się poślizgneła też padał deszcz i złapał ją chłopak

    OdpowiedzUsuń