Oboje spojrzeli,na osoby,które mierzyły w ich kierunku.Selena ponownie zaczęła się czuć niekomfortowo,gdy zobaczyła,że to znajomi Justina.Bieber wkurwił się na widok jego znajomych,był wściekły,ponieważ przeszkadzali mu w spędzaniu czasu z Seleną.-co wy tu robicie?-zapytał niezadowolony,jego przyjaciel Rayn spojrzał na Selene,dopiero teraz ją zauważając,wtedy rozumiał złość jego przyjaciela.-hej,jestem Rayn-przedstawił się dziewczynie,która denerwowała się,ale uścisnęła swoją dłoń z chłopakiem,na którego twarzy pojawiło się zadowolenie.-Selena-odpowiedziała słodko,Rayn spojrzał na Justina-pytałeś się mnie,co ja tu robię?Więc jest impreza i czy idziecie z nami?-zapytał,tym razem obojga.Dziewczyna nie wiedziała,co odpowiedzieć,ponieważ nigdy nie była na imprezie i denerwowała się,że zrobi coś niestosownego i głupiego.-ja nie chce-powiedziała szybko,na co chłopcy spojrzeli na nią z minami,zbitych psów-proszę...będę cię pilnował i obiecuję cię odprowadzić-obiecał szatyn,Selena westchnęła głośno-obiecujesz?-zapytała patrząc na niego ostro,Justinowi podobała się taka Selena,która ma pazura,ale jednak cieszył się z tego,że udało mu się wyrwać Sel na imprezę.Cała grupa ruszyła w stronę klubu,Selena spojrzała na Justina,który spojrzał na nią pytająco-co się dzieje?-zapytał zmartwiony,Selena spojrzała na swoje ubranie i od razu było wiadomo,co miała na myśli-wyglądasz pięknie,we wszystkim,na pewno będziesz wyglądać najpiękniej ze wszystkich dziewczyn,na tej imprezie-uśmiechnął się,a na policzkach dziewczyny,pojawiły się czerwone rumieńce,po czym walnęła go w ramię-głupi jesteś,wiesz?-zapytała głupkowato,szatyn uśmiechnął się sam do siebie,myślą,o tym,że ONA NA NIEGO LECI!Gdy cała grupka,weszła do klubu,obcym widokiem,było wnętrze klubu,pełnego dziewczyn i chłopców,obmacujących się i całujących oraz pijących alkohol.Po jej wpatrywaniu się na ludzi,widać było w jej oczach strach i zagubienie w sytuacji,kiedy dziewczyna zaczęła gubić się w tym otoczeniu,poczuła ciepłą dłoń,gładzącą jej skórę,na twarzy,był to jakiś chłopak,który zaczął ją obmacywać i całować po jej skórze,którą miała odkrytą,dziewczyna zaczęła się szarpać i odsuwać chłopaka,pierwszą myślą w jej głowie,była Gdzie jest Bieber?!A druga,co ten koleś robi?! Kiedy próbowała się wyrwać,podeszło do niej jeszcze trzech chłopaków,którzy byli ubrani w czarne garnitury,co na pewno nie wyglądało normalnie.Zaczęła dyszeć ze strachu,a mężczyźni,byli coraz bliżej jej osoby,bała się i modliła o ratunek,ale po chwili usłyszała wołanie,jej imienia,zaczęła krzyczeć-Tutaj jestem!!-zawołała,a po chwili z tłumu wyszedł szatyn,który był na maksa wystraszony,a kiedy ujrzał mężczyzn,którzy mierzyli w jej kierunku,wystarczyło tylko jedno spojrzenie Justina,aby odeszli,tak więc uczynili.Selena wystraszona,rzuciła się w ramiona Justina,a on jej cichutko mówił"jesteś bezpieczna"kiedy uspokoił dziewczynę,ruszyli do grupki z którą tutaj przybyli.Przyjaciele Justina siedzieli przy barze,a widząc ich,podeszli do nich zajmując wolne miejsca-napijesz się czegoś?-zapytał ciemnooki -drinka-odpowiedziała,szatyn uśmiechnął się sam do siebie i zamówił sobie piwo,a Selenie drinka,kiedy barman,podał mu drinki,Justin spojrzał kątem oka na dziewczynę,która była zajęta rozmową z jego przyjacielem Raynem,który podrywał ją swoimi głupimi gatkami,które śmieszyły dziewczynę.Wykorzystując jej nie uwagę,szatyn wsypał kokainy do drinka dziewczyny,po czym podał jej go z chytrym uśmieszkiem.Selena spojrzała na drinka,a chłopak napił się swojego piwa,dziewczyna napiła się łyka i odłożyła go na miejsca,dalej rozmawiając z jego kolegami,którym bardzo podobała się dziewczyna,nie tylko z wyglądu,ale poznanie jej bliżej okazało się,że jest ona naprawdę ciekawą dziewczyną.Selena ponownie napiła się swojego drinka,lecz tym razem napiła się go więcej,a po chwili,zrobiła się blada jak ściana-wszystko w porządku?-zapytał Rayn,widząc jak dziewczynie robi się słabo,dziewczyna stanęła na własne nogi,lekko się chwiejąc i czując jak wszystko wiruje-źle się czuje-powiedziała,a to znaczyło,że plan Justina,udaje się.Rayn stanął obok jej-może chcesz wrócić do domu?-zapytał,było widać w jego oczach,że martwi się o Selenę-nie...tylko muszę wyjść na świeże powietrze-wytłumaczyła,Justin stanął obok niej-pójdę z tobą-powiedział,a dziewczyna z ledwością ruszyła,lecz przy pomocy chłopaka,poszło jej to szybciej.W jej głowie,wszystko się mieszało,jakby wirowała i nie myślała trzeźwo,nie wiedziała co się z nią teraz dzieje.Kiedy dziewczyna zaczerpnęła świeżego powietrza,mogła spokojniej oddychać,lecz zawroty głowy,nie ustawały.Justin uważnie przyglądał się dziewczynie,nagle dziewczyna zaczęła upadać,lecz na czas zdążył ją złapać,kiedy spojrzał na jej twarz zobaczył,że dziewczyna jest nieprzytomna.Postanowił zabrać ją do siebie.Kiedy dojechał do swojego domu,wyciągnął ciało dziewczyny z samochodu i wprowadził ją do swojego domu,kładąc w jego sypialni.Stanął nad nią uważnie przyglądając się jej ciału,myślał nad tym,jak piękna ona jest,po czym usiadł obok jej nie przytomnego ciała-księżniczko...mam nadzieję,że się obudzisz-wyszeptał,po czym pocałował jej czoło.Wiedział,że jego plan nie wyszedł tak jak miał wyjść,nie spodziewał się tego,że dziewczyna straci przytomność,miało to zupełnie inaczej wyglądać!Z jednej strony był wściekły,a z drugiej wystraszony,ponieważ mogło się jej coś stać.Spokojnie siedział obok ciała dziewczyny,myśląc o wszystkim,aż w końcu ze swojej kieszeni,wyciągnął woreczek z kokainą,którą rozsypał na stoliku,po czym wciągnął-mogę też?-zapytał głos dziewczyny,Justin spojrzał na dziewczynę,która obudziła się uważnie patrząc na niego-jak się czujesz?-zapytał,dziewczyna zaśmiała się,rzucając się jeszcze głębiej w łóżko-cudownie!-krzyknęła rozkosznie,Justin uśmiechnął się do siebie,mając nadzieję,że jednak plany nie poszły się jebać.Dziewczyna podeszła do chłopaka,zabierając mu rurkę z której wciągał kokainę,po czym dziewczyna sama wciągnęła małą ilość białego proszku,poczuła przyjemne pieczenie w nosie,które było cudownie rozkoszne.Po chwili jednak poczuła,jak coś ohydnego spływa w jej gardle-picie!-krzyknęła do szatyna,który zaśmiał się,podając dziewczynie napój,którego szybko się napiła,kiedy napój pozbył się ostrego pieczenia w gardle z powrotem rzuciła się na łóżko.Justin podszedł do dziewczyny,która leżała na łóżku,rozkoszując się jego wygodą,usiadł obok niej,po czym jego dłoń,wędrowało po jej nodze,na co Selena spojrzała na niego-podoba ci się?-zapytał,a na twarzy Seleny,pojawił się uśmiech-tak-odpowiedziała,krótko zamykając swoje powieki,szatyn swoimi dłońmi powędrował pod jej sukienkę,na co dziewczyna rzuciła się na chłopaka,siadając na nim okrakiem.Justin lekko z szokowany,dalej błądził dłońmi po jej ciele,zatrzymując się na jej pośladkach,spojrzał w jej oczy,w których było widać determinację,która była z powodowana,przez kokainę.Justin zaczął składać mokre pocałunki na jej szyi,kiedy chłopak znalazł czułe miejsce dziewczyny,zaczął je ssać,na co z dziewczyny ust,wydobył się cichy jęk,który spowodował,że w spodniach Justina,coś urosło.Selena wpiła się w usta szatyna,a ten pocałunek włączył w Justinie ogień pożądania,którego nie spodziewał się po sobie,ponieważ nigdy nie poczuł,takiej namiętności w pocałunku,jej usta były miękkie,a język,który walczył z jego językiem,dodawało większej ochoty,chłopak podniósł się stając i rozrywając z dziewczyny jej sukienkę.Selena również rozerwała koszulę chłopaka,składając mokre pocałunki na jego torsie,które doprowadzały go do obłędu.Justin przyj żył się uważnie prawie nagiemu ciału dziewczyny,które wziął w swoje ramiona,nie odrywając ich ust od siebie,położył ją jak swoją księżniczkę na łóżku,powoli rozpinając stanik,kiedy go z ciągnął,mógł zobaczyć jej piersi,które od razu zaczął całować,podgryzając jeden sutek,na co dziewczyna,głośno jęknęła,wpijając swoje paznokcie w jego plecy,jedną dłonią pieścił pierś dziewczyny,a drugą z ciągał jej majtki,kiedy dziewczyna naga leżał przed nim,postanowił zapytać się jej o jedną rzecz-jesteś dziewica?-zapytał,choć dobrze wiedział,że jest-jestem-odpowiedziała,będąc zupełnie nie sobą,Justin włożył dwa palce w jej pochwę,na co dziewczyna,się ugięła.Czuła ból,którego nie świadomie nie czuła.Justin uśmiechnął się do siebie,kiedy po pobawieniu się palcami w jej pochwie,prosiła,aby w nią wszedł,jej jęk,który brzmiał jak śpiew,był dla niego rozkoszą.Chłopak wyciągając swojego penisa ,który sterczał jak tyczka,powoli wsadził w dziewczynę,która ugięła się w łuk,trzymając się mocno pościeli,chłopak powoli zaczął poruszać się w dziewczynie,tak aby jej nie zranić.Jej jęk doprowadzał go do obłędu,lecz musiał opanować się,by nie skrzywdzić jej-Justin szybciej!-zawołała głośno dysząc,chłopak przyspieszył-Justin-krzyczała-tak kochanie...krzycz moje imię-uśmiechnął się chytrze,dochodząc do szczytu,chłopak upadł cały spocony obok niej.Po dwóch godzinach,Justin zawiózł Selenę do jej domu,lecz dziewczyna w samochodzie zasnęła mu,więc wprowadził ją trzymając w swoich ramionach,był szczęśliwy i zadowolony oraz nie spełniony,ponieważ to nie była prawdziwa Selena i dobrze wiedział,że to wszystko musi pozostać w tajemnicy,bo zakochał się w tej małej istotce,którą kocha i nie zamierza przestać.Szatyn położył ciało Seleny na jej łóżku,po czym stanął nad nią całując ją w usta-kocham cię skarbie
______________________________
Dziękuje,że wam się podoba :) myślę,że będzie was więcej *.*
I co spodziewaliście się tego,że Justin tak zrobi Selenie ?
A jeżeli chcecie wiedzieć,kiedy pojawi się nowy rozdział
wystarczy,że zaobserwujesz bloga :p
Przepraszam za błędy,a co do następnego rozdziału mam nadzieje,że
pojawi się szybko,ale to zależy od was ;3
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
A to chuj!!! Kocha a wykorzystuje. Mam nadzieje , że Sel szybko się o tym dowie. Rozdział boski *-* Życzę weny! Czekam nn <3
OdpowiedzUsuńheartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
Jest cudnie :) szkoda tylko że Justin coś takiego odwalił
OdpowiedzUsuńŚwietne ;)
OdpowiedzUsuńCo za debil jak on mógł? No to jest chore i tyle mam nadzieję że Selena da mu w ryj jak sie dowie :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny ;)
wow
OdpowiedzUsuńexta
OdpowiedzUsuńsuper super super
OdpowiedzUsuń*_________*
OdpowiedzUsuńUwielbiam *_*
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńRozdział świetny a Justin to dupek. Czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńCoś czuje że będzie ciąża ♥♥♥
OdpowiedzUsuńSUPER SUPER CZEKAM NA NN :)))
OdpowiedzUsuńBlog został pomyślnie dodany do spisu :)
OdpowiedzUsuńProszę o umieszczenie linku lub buttonu do naszego spisu!
xoxo, Lost
SUPER!! CHCE NN!!
OdpowiedzUsuń<3 <3
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na nn ! :)
OdpowiedzUsuńo boże, świetne ! Justin jest taki niegrzeczny ugh xd
OdpowiedzUsuń