-wybacz,ale ja już tak dłużej nie mogę...-wyszeptała w moje usta,moje oczy o mal nie wyleciały.Czy Selena właśnie mnie pocałowała ?Nie potrafiłem spojrzeć w jej oczy,ponieważ czułem jak dziwne uczucie w brzuchu zżera mnie od środka,lecz po chwili odważyłem się,spojrzałem w jej ciemne oczy,które patrzyły na mnie ze smutkiem
-czego nie możesz dłużej robić?-zapytałem szeptem,nie rozumiałem do końca o co chodzi Selenie,ona była dla mnie jedną wielką zagadką,której jeszcze nie odkryłem,zawsze mnie zaskakuje,co mi się cholernie podoba,ona zawsze była moim ideałem,odkąd ją zobaczyłem,nie sądziłbym,że będę potrafił tak kogoś kochać,jak ją.
-czy to ważne?-zapytała-spróbuj się domyśleć-rzekła,po czym ruszyła do środka domu.Westchnąłem głośno,po czym przejechałem nerwowo po moich włosach i również ruszyłem do domu.Co miała na myśli,żebym się domyślił?Czy ona coś ukrywała przede mną?Jak już mówiłem,ona jest nieprzewidywalna,ponownie mnie zaskoczyła.Kiedy usiadłem na swoim miejscu w jadalni,Jen usiadła na miejscu Seleny
-gdzie wy byliście?-zapytała,a moje oczy się poszerzyły.Odkaszlnąłem głośno,po czym spojrzałem na nią
-na poddaszu-odpowiedziałem obojętnie
-czemu się kłóciliście?-zapytała-słyszeliśmy jak krzyczeliście na siebie-oznajmiła po chwili
-to taka błaha sprawa,ale się nie przejmuj-powiedziałem,po czym cmoknąłem ją w policzek,a w tej samej chwili do jadalni weszła Selena,a zaraz za nią Vanessa i Ryan.Selena usiadła na innym miejscu,lecz atmosfera między nami rosła,dziewczyna ani razu na mnie nie spojrzała,ale ja nie potrafiłem na nią nie spojrzeć,dobijała mnie myśl,że czegoś nie wiem.Czy wczoraj,kiedy zobaczyła mnie z Jen,nie była tam przypadkiem? I tak naprawdę chciała ze mną o czymś porozmawiać,a zobaczenie mnie z Jen naprawdę ją zraniło.Teraz miałem mnóstwo domyśleń,lecz która była tą,którą oczekuje Selena?
SELENA P.O.V.
Jedząc byłam zła,że ta laska siedzi na moim miejscu,ale nie chciałam pokazywać moich humorów,przed wszystkimi.Byłam zła na Justina,że nie rozumie mnie,broni tej blondyny.Ani razu na niego nie spojrzałam,ponieważ nie chciałam patrzeć na osobę,którą kocham i jest z inną,słyszałam jak do siebie mówią i całują,ale i tak nie spojrzałam.Wiedziałam,że rozmowa ze mną na poddaszu nawet go nie zainteresowała.Ale będę wciąż walczyć.Nigdy się nie poddam!
Jako pierwsza skończyłam jeść,kiedy mój talerz był pusty,odeszłam od stoły,bez żadnego słowa,po czym pokierowałam się w stronę schodów,by zamknąć się w pokoju,lecz po chwili dołączyła do mnie Vanessa i Ryan
-musimy porozmawiać!-powiedzieli równocześnie,zaskoczona spojrzałam na nich
-to takie ważne?-zapytałam
-tak!-krzyknęli,wzruszyłam ramionami i ruszyliśmy w trójkę do mojego pokoju,kiedy usiadłam na moim łóżku,a Vanessa obok mnie,Ryan stał,zaczęła się rozmowa..
-kłóciliście się z Justinem ?-zapytała Vanessa
-no tak jakby-odpowiedziałam,Ryan patrzył na mnie w taki sposób,jakby chciał rozszyfrować całą mnie.Przerażało mnie jego spojrzenie.
-jesteś zła o tą dziewczynę Justina?-zapytał nagle,moje oczy się poszerzyły
-nic nie mam do tej kuk...-zatrzymałam się,aby nie dokończyć ostatniego słowa-do tej dziewczyny-dokończyłam prawidłowo
-ale Selena widać,że jesteś o nią zazdrosna-rzuciła szybko Vanessa,westchnęłam głośno
-nie jestem-odpowiedziałam szybko
-Selena!-krzyknęła Vanessa,zaskakując mnie jej zachowaniem-odpowiedz mi!Czy jesteś zazdrosna o tą dziewczynę?-ponownie zapytała,lecz tym razem była śmiertelnie poważna
-czy to ważne? i tak,nic złego nie robię-odpowiedziałam
-może i nie,ale jesteś smutna i taka cicha,jakby wcale ciebie tutaj nie było-odpowiedziała,a jej ton był już spokojny,bardzo troskliwy-brakuje mi ciebie,przed wyjazdem byłaś wszędzie,a od wczoraj tylko tutaj siedzisz-oznajmiła,miała racje,zmieniłam się,bardzo ucichłam
-potrzebuje czasu,by przystosować się do tej dziewczyny...do tej sytuacji-powiedziałam,a mój głos prawie drżał,ale nie pozwoliłam mu na to.
-kochasz go?-zapytała
-kogo?-również zapytałam
-Justina-odpowiedziała,nie wiedziałam,czy mogę im to powiedzieć,ponieważ mogą powiedzieć to Justinowi,a mi bardzo zależało na tym,by Justin sam się tego domyślił
-tak,ale nie chce żebyście komuś to mówili-powiedziałam,a oni obiecali,że nie powiem tego nikomu
-ale nie rozumiem cię Sel,powiedziałaś mu,że nie kochasz go w taki sposób,jak on kocha ciebie,dlaczego teraz uważasz inaczej ?-zapytał
-Kiedy wyjechałam przemyślałam sobie wszystko-odpowiedziałam-Wczoraj kiedy pokłóciłam się z Vanessą,zrozumiałam,że muszę powiedzieć Justinowi prawdę,ale kiedy już go znalazłam,to był z tą dziewczyną i potem oświadczył mi,że to jego dziewczyna-wyjaśniłam,a Vanessie i Raynowi omal oczy nie wyleciały
-musiało być ci ciężko-odezwała się Vanessa
-i było-odpowiedziałam
-to jest nienormalne!-krzyknął Ryan,zaskakując mnie i Vanesse,tak,że podskoczyłyśmy na łóżku-wy oboje jesteście nienormalni,kochacie się,dlaczego nie możecie do siebie wrócić?!-zapytał krzykiem
-bo Justin jest z Jen!-krzyknęła tym razem Vanessa
-masz rację,ale to jest mój przyjaciel-powiedział,a jego głos się łamał
-to moja wina-odezwałam się,a Ryan i Van,spojrzeli na mnie-nie potrzebnie okłamałam go-dokończyłam
-jak go okłamałaś?-zapytał
-prawda była taka,że cały czas go kochałam,ale przed wyjazdem powiedziałam mu,żeby zapomniał o nas i zaczął od nowa,robiłam to z rozsądku,ale teraz...żałuje mojej głupoty-wyjaśniłam,po czym słone łzy spływały z moich oczów
-Selena my ciebie rozumiemy,było ci ciężko w tamtym momencie wybaczyć Justinowi,ale kiedy wyjechałaś miałaś czas na zrozumienie,że naprawdę chcesz być z nim-wyjaśnił Ryan,chcąc w jakiś sposób mnie pocieszyć-ale teraz jest za późno-dopowiedział-jest z inną
-wiem-odpowiedziałam,a po chwili do mojego pokoju wszedł Justin,na co wszyscy podskoczyliśmy,a ja otarłam moje łzy
-płakałaś?-zapytał troskliwie,przytaknęłam mu twierdząco-dlaczego?-ponownie zapytał
-nieważne-odpowiedziałam szybko
-a wy co tutaj robicie?-zapytał tym razem Vanesse i Ryana
-rozmawiamy sobie-odpowiedziała Vanessa
-coś się stało,że tutaj przyszedłeś?-zapytałam Justina
-Jen chciała z tobą porozmawiać-wyjaśnił
-po co?-zapytałam zdziwiona
-nie wiem,ale choć-złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą,kiedy zeszliśmy na dół,czekała na mnie Jen-okej...to ja was zostawię same-powiedział,po czym odszedł
-o czym chciałaś ze mną porozmawiać?-zapytałam,mierząc ją od stup do głów.Nie wiem dlaczego,ale nie lubiłam tej dziewczyny,nie tylko przez to,że jest z Justinem,ale była dla mnie,jakaś podejrzana
-mam wrażenie,że mnie nie lubisz-wyjaśniła-ale nie wiem z jakiego powodu-powiedziała myśląc na głos.Patrzyłam na nią ze skrzywioną miną-i wpadłam na taki pomysł,że może jutro spędzimy ze sobą czas-zaproponowała,zdziwiłam się
-aż tak bardzo ci zależy,żebym cię lubiła?-zapytałam
-tak,bo mnie każdy lubi,ale tylko nie ty-wyjaśniła,po czym szybko chwyciła moją dłoń-chce się z tobą zaprzyjaźnić-wyjawiła,tak jakby to był jakiś sekret-to jak?-zapytała wyczekująco
-nie wiem-przeciągnęłam,przewracając oczami
-okej,to widzimy się jutro,o 12 przyjadę po ciebie,a tak to do zobaczenia na imprezie-rzekła szybko,nie miałam czasu na reakcje,ponieważ dziewczyna wyszła już.Ona zdecydowała za mnie,nienawidzę jej!Kiedy się odwróciłam,stał za mną Justin,momentalnie podskoczyłam
-wystraszyłeś mnie-powiedziałam szybko łapiąc się za pierś
-przepraszam-uśmiechnął się figlarnie-co chciała od ciebie Jen?-zapytał szybko
-chce się ze mną zaprzyjaźnić-wyjawiłam,oczy Justina poszerzyły się
-naprawdę?To świetny pomysł-rzekł,a moje usta się rozchyliły
-myślisz,że ja tego chce?!Nie lubię jej! I nie chce mieć z nią nic wspólnego-wyjaśniłam nerwowo
-dlaczego jej tak nie lubisz?!-zapytał nerwowo,mój oddech przyspieszył
-nie dość,że ona postanowiła za mnie,to jej nie ufam,ona jest podejrzana-wytłumaczyłam,chcąc żeby moje słowa jakoś do niego dotarły
-ty oszalałaś!Ona chce dobrze,a ty traktujesz ją źle-powiedział prawie krzykiem-zmieniłaś się Selena,ale na gorsze-powiedział,a te słowa zabolały mnie,prawie rozpłakałam się
-wiesz...to ty się zmieniłeś!Cały czas ranisz mnie swoimi słowami,chce dla ciebie jak najlepiej,nie chce być zmuszana do przyjaźni z tą dziewczyną,bo jej nie lubię,a tym bardziej nie ufam.A jeśli trzymasz jej stronę i chcesz,żebym ją lubiła,to nie chce ciebie widzieć!
_____________________________________________________
Okej mamy kolejny :)
Co myślicie o tej całej Jen? Czy obawy Seleny są prawdziwe?
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Myślę że Sel ma rację co do Jen ...
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) Kiedy następny ?
Ojojoj wydaje mi sie tak samo jak Selly ze tak cala Jen nie jest do konca dobra ale to moze dlatego ze chce aby Sel i Jus byli razem :(
OdpowiedzUsuńojej nie mogę sie doczekać nowego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńsuper.Czekam na następny
OdpowiedzUsuńSuuuper <3
OdpowiedzUsuńtalaska jest dziwna wyjebalabym jej na miejscu sel :D
czekam na next xd
BOSKI *-*
OdpowiedzUsuńKiedy następny bo czekam od tygodnia!?
OdpowiedzUsuńAle zajebiste
Belieber forever
Ja jie lubić Seleny :'l
OdpowiedzUsuńto ty miec problem elo
UsuńSkoro jej nie lubisz,to nie zmuszam do czytania o niej i Justnie :)
OdpowiedzUsuń