niedziela, 28 września 2014

Rozdział 31-Decyzja Justina

P.O.V.
W miejskim szpitalu,między uczuciami Ryana i Vanessy panował smutek.Obydwoje modlili się w myślach.Patrząc w białe ściany,widzieli w niej nicość.
Gdy przed nimi stanął lekarz obydwoje podnieśli się równocześnie
-i co z nimi?-zapytała dziewczyna,lekarz nie okazał żadnej emocji
-będę z państwem szczery z chłopakiem lepiej z dziewczyną gorzej-powiedział bezpośrednio,oczy Vanessy zaszkliły się,mocno wtuliła się w Ryana,który objął ją z całych sił
-ale będą żyli?-zapytał spokojnie Ryan
-raczej tak,chłopak na pewno ma szansę na przeżycie,ale dziewczyny stan jest w tej chwili krytyczny-odpowiedział
-dlaczego jest z nią gorzej?-zapytała Vanessa,czując,że wszystko wokół niej zapada się
-chłopak miał zapięte pasy,a dziewczyna nie miała i wleciała w przednią szybę,co pogorszyło wypadek-wytłumaczył-przepraszam,ale mam jeszcze pacjentów-powiedział,po czym odszedł.Nagle do Ryana i Vanessy dołączyła Jen
-Justin żyje?-zapytała
-obydwoje żyją z Justinem jest lepiej,ale z Selenom o wiele gorzej-wytłumaczyła jej Vanessa
-och ulżyło mi,dobrze,że Justinowi nic nie grozi-powiedziała,czując wielką ulgę
-wiesz co,Selena też tutaj jest!Jest w stanie krytycznym i ty mówisz mi tu o uldze?!-wykrzyczała ze złością Vanessa -Cieszę się,że z Justinem jest dobrze,ale martwimy się również o Selene,jechali razem do domu i nie wiadomo jak to się w ogóle stało-powiedziała nie co spokojniej.Twarz Jen po bladła,ponieważ gniew Vanessy ją wystraszył
-modlę się o to,żeby Selena przeżyła-odezwał się nagle Ryan

JUSTIN P.O.V
Z ciężkością otworzyłem moje oczy,czego pożałowałem,ponieważ światło raziło w moje oczy.Kiedy oswobodziłem się,szybko się podniosłem,czego ponownie pożałowałem,wszystko mnie bolało.Zauważyłem,że jestem w szpitalu,ale nie mogłem sobie przypomnieć,dlaczego tutaj jestem,zacząłem się zastanawiać,lecz wciąż nie mogłem sobie niczego przypomnieć.Nagle usłyszałem głosy
-może państwo wejść,ale pacjent jeszcze się nie wybudził-po tych słowach,do sali weszli Ryan i Vanessa,a z nimi lekarz -Panie Bieber,miło,że pan do nas wrócił-przywitał się ze mną lekarz-Ale proszę się położyć,pana ciało jest potłuczone,lepiej nie sprawiać sobie większego bólu-powiedział,zrobiłem jak kazał,wygodnie płożyłem się
-hej-odezwał się Ryan,siadając na krześle obok łóżka
-hej,możecie mi powiedzieć,dlaczego tutaj jestem?-zapytałem,lecz twarze moich przyjaciół po bladły
-Pan i Pani Gomez mieliście wypadek samochodowy-wytłumaczył lekarz,moje oczy poszerzyły się,nagle sobie przypomniałem
-pamiętam,że byłem w lesie z Selenom i,że się pogodziliśmy,potem jechaliśmy do domu i powiedziałem jej o planowanym ślubie z Jen,chyba Selenie zrobiło się słabo,chciałem jakoś zareagować i nawet nie zdałem sobie sprawy,że straciłem panowanie nad kierownicą-opowiedziałem,Ryan i Vanessa uważnie słuchali tego,co im powiedziałem
-więc to tak było-wyszeptała dziewczyna
-co z Seleną?-zapytałem,a twarze całej dwójki posmutniały,nic nie odpowiedzieli,a ja czułem,że coś jest nie tak,zacząłem się bać-odpowiedzcie!-zażądałem
-proszę się uspokoić-powiedział lekarz,lecz miałem go w dupie
-nie będę kurwa spokojny,kiedy nie chcecie mi odpowiedzieć,co jest z Seleną!-krzyknąłem
-powiem Panu,ale proszę się uspokoić!-zażądał lekarz-Pani Gomez w tej chwili walczy o życie,jej stan jest krytyczny.Pan miał więcej szczęścia niż Pani Gomez,dziewczyna nie zapięła pasów i wleciała w przednią szybę,co pogorszyło stan nerwowy mózgu-wytłumaczył,myślałem,że za chwilę umrę,czułem się winny z tego powodu,ponieważ to przeze mnie stał sie ten wypadek,gdybym uważał!To ja powinienem być na miejscu Seleny,a nie ona!
-chcę ją zobaczyć-powiedziałem,podnosząc się z łóżka
-proszę leżeć!-rozkazał
-niech mnie pan nie wkurwia,ze mną jest dobrze,niech lepiej pan zajmie się Seleną,a nie mną !-wkurwiłem się,pierdolony mądraliński doktorek się odezwał
-Justin musisz dojść do siebie,nie pomożesz Selenie,idąc do niej,a poza tym nie wpuszczą cię tam-wytłumaczyła Vanessa
-a-ale..-chciałem coś jeszcze od siebie dodać
-dość! Odpoczywaj i nie marudź!-rozkazała ze złością w oczach ciemnowłosa,zezłoszczony uderzyłem pięścią w łóżko,czując wkurwiającą atmosferę.Dusiłem się w sobie,by móc cokolwiek zrobić,żeby ją zobaczyć.Nagle ktoś wbiegł do sali,był to drugi lekarz
-Panie doktorze! Udało się! Stan pacjentki polepszył się-powiedział z radością,a Vanessa,prawie krzyknęła z radości
-dziękuje...zaraz pójdę do niej-odpowiedział,po czym srogo na mnie spojrzał i wyszedł z sali.Spojrzałem na Vanesse i Ryana,po czym zapytałem
-jest Jen?-dziewczyna przytaknęła twierdząco
-zawołałam ją-powiedziała,po czym opuściła salę
-stary,martwiliśmy się o was-odezwał się Ryan
-ja się martwię o Selene,ale dobrze,że jej stan się polepszył-powiedziałem,kiedy Ryan chciał coś dodać,nagle weszła Jen,lecz bez Vanessy,Ryan widząc Jen,po prostu wyszedł.Nie zwróciłem uwagi na zachowanie moich przyjaciół wobec Jen.
Dziewczyna usiadła na krześle,patrząc tępo na mnie
-miałeś z nią nie gadać-odezwała się
-nie miej do mnie żalu,ale to moja przyjaciółka i wyjaśniłem sobie z Seleną,tą naszą sprzeczkę i doszliśmy w końcu do porozumienia-wytłumaczyłem,dziewczyna dłońmi przejechała po swoich włosach,biorąc głęboki oddech.
-mam już dość-powiedziała w jej głosie można usłyszeć żal,spojrzałem na nią troskliwie-mam dość tej całej sytuacji! Jestem zła,że poświęcasz tej dziewczynie tyle uwagi!-rzekła ze złością
-ona jest moją przyjaciółką-wytłumaczyłem
-Vanessa też nią jest! A nie poświęcasz jej tyle uwagi,co Selenie!
-mylisz się-zaprzeczyłem,choć wiem,że Jen miała rację,ale nie potrafię zapomnieć o Selenie,wciąż coś mnie do niej przyciąga
-nie mylę!To ja jestem twoją narzeczoną,a ona jest tylko twoją byłą! Ranisz mnie takim zachowaniem,jak nie mam być zazdrosna,skoro ona powiedziała mi,że c...-nagle się zatrzymała,a ostanie słowa mnie zaciekawiły bardzo zaciekawiły
-co ci powiedziała?!-zapytałem prawie krzykiem
-nic takiego-odpowiedziała ze zdenerwowaniem,widziałem,że Jen coś przede mną ukrywa.Musiała rozmawiać z Seleną o mnie,kiedy mnie nie było z nimi,ale co powiedziała jej Selena? I co się stało,że Jen jej tak nienawidzi?
-rozmawiałaś z nią o mnie i znienawidziłaś ją,a mi wymówiłaś,że ona chce się zemścić! Jen co ja mam teraz myśleć?!-wykrzyczałem,byłem wściekły na zachowanie Jen,naprawdę zachowała się niewłaściwie.Wszystko przez to,że była zazdrosna!
-przepraszam...-wyszeptała,po czym jej twarz nabrała powagi-teraz będę z tobą szczera!Justin musisz podjąć decyzję!-rzekła,zaskakując mnie -ja albo ona!-dodała.Zupełnie nie wiedziałem co mam w tej chwili odpowiedzieć,ponieważ dobrze jest mi z Jen nasz związek przeszedł do następnego etapu,ale nie kocham jej tak jak Selene,lecz Selena mnie nie kocha i jesteśmy dobrymi przyjaciółmi
Selena czy Jen ?
Selena!
nie...!
Jen!
Choć zachowanie Jen było nie właściwe,nie chce tracić tego co osiągnęliśmy! Sama miłość,którą darzę Selene nie wystarczy,by ona mnie pokochała!Nawet wielka miłość,nie jest w stanie przetrwać bez odwzajemnienia!
-Jen ja...chcę być z tobą,ale nie chce tracić kontaktu z Seleną-wyjaśniłem
-jeśli chcesz  być ze mną,nie chce żebyście byli blisko siebie-wyjaśniła szybko,głośno westchnąłem
-a niby jak nie mam być blisko niej,skoro mieszkamy w jednym domu?-zapytałem z ironią
-zamieszkamy razem-odpowiedziała
-mamy razem zamieszkać?-zapytałem
-tak,skoro jesteśmy zaręczeni to nie ma żadnego problemu-wyjaśniła-czyli ustalone!Zamieszkasz u mnie!-powiedziała zadowolona
-nie dałaś mi powiedzieć co o tym myślę!
-kochanie,wybrałeś mnie,więc proszę cię tylko o jedno! Żebyś zamieszkał u mnie!

_______________________________________________________________
Przepraszam,że dodaje rozdział dopiero o tej godzinie,no ale jest!


CZYTASZ=KOMENTUJESZ

12 komentarzy:

  1. Zabiję Jen! biedna Jelena! Trzymam za nich kciuki! Niech ona lub ktoś inny powie w końcu, że Sel kocha Jusa! Rozdział świetny!~ Mrs.Bieber

    OdpowiedzUsuń
  2. o kur.. zajebiste zabiła bym sukę.. oby justin się nie dał i był z sel ^^ kiedy nowy¿

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny! Mam nadzieję, że Sel i Jus jeszcze do siebie wrócą <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kur** jak ta Jen mnie denerwuje! Niech Justin i Selena będą razem no!!! Niech Justin się wkońcu dowie ,że Selena go kocha!
    Nie mogę doczekać się nexta! <33

    OdpowiedzUsuń
  5. No cóż trochę mi przykro z powodu Seleny

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech ktoś wkońcu przemówi do tej główki Justina że Selena go kocha i że z nią ma być! A nie z ta głupia idiotką Jen.Rozdział super.Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  7. jprd niech on się ogarnie. A ta Jen to wgl jest powalona. Teraz jestem ciekawa czy Justin się do niej wprowadzi, tak będzie to czekam aż Selena zmieni się w osobę poszukującą "miłości".

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaaa zdycham chce nastepny w trybie now

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedy nowy :3? nie umiem sie doczekac naprawde exstra :**

    OdpowiedzUsuń
  10. ugh chce nowy uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Proszę o nn <3 Błagam...

    OdpowiedzUsuń